W sobotę, 29 sierpnia odbył się ostatni mecz fazy zasadniczej IV sezonu Łomżyńskiej Ligi Tenisowej. Poznaliśmy więc już prawie wszystkie rozstrzygnięcia, do rozegrania pozostały jedynie mecze barażowe.

W I lidze po raz trzeci zwyciężył Krzysztof Bułkowski (na zdjęciu), który wygrał wszystkie dwanaście pojedynków. Nieco niespodziewanie na drugim miejscu znalazł się Jakub Rogiński, który dopiero co awansował z II ligi. Na najniższym stopniu podium rywalizację zakończył - podobnie jak w ubiegłym roku - Karol Bikowski. Niezwykle dramatyczny przebieg miała walka o to, kto znajdzie się w barażach o utrzymanie. Do samego końca niemal murowanym kandydatem był Zbigniew Zaremba, ale w końcówce trochę niespodziewanie wygrał dwa mecze z wyżej notowanymi rywalami i dzięki temu uniknął baraży, spychając do nich Tomasza Pisarskiego. Bezpośredni spadek z Ligi zanotowali natomiast Jarosław Florczyk, Jacek Dobrzański i Piotr Klewicki.

Na drugim froncie żadnemu z zawodników nie udało się wygrać wszystkich spotkań. Zwycięzca, Robert Sokołowski raz schodził z kortu pokonany, ale za jego plecami aż trzech graczy zanotowało po dwie porażki. Dzięki najlepszemu stosunkowi setów drugie miejsce przypadło Janowi Kotowskiemu, a trzecie Sławomirowi Chmielewskiemu. Cała trójka wywalczyła bezpośredni awans do I ligi. Czwarty był Artur Skrodzki, który o promocję do wyższej ligi zmierzy się z Tomaszem Pisarskim.
Z racji tego, że w trakcie trwania rozgrywek aż dwóch zawodników wycofało się, z II ligi spadł jedynie dziesiąty w tabeli Bartosz Murat, natomiast dziewiąty Tadeusz Siwik o utrzymanie zagra w barażach.

Trzecioligowe rozgrywki dostarczyły również sporo emocji. Oprócz zwycięzcy, Jarosława Kotowskiego, który był poza zasięgiem rywali (wygrał wszystkie mecze bez straty seta) pozostali gracze prezentowali bardzo zbliżony poziom. Ostatecznie drugą lokatę wywalczył Marcin Pieńkowski, a trzecią Mariusz Zachłowski i tych trzech zawodników zagra w przyszłym sezonie w II lidze. Zaciętą walkę o miejsce w barażu stoczyli Adam Szepelski i Krzysztof Miernik. Na koniec sezonu obaj zgromadzili po tyle samo punktów, mają dokładnie taki sam stosunek setów i o wyższym miejscu w końcowej klasyfikacji zadecydowało dopiero trzecie kryterium czyli bezpośredni pojedynek. Tu minimalnie lepszy był Miernik i to on zagra w barażu z Tadeuszem Siwikiem.

***********************************************

 Uczestników Ligi Deblowej prosimy o wpłacanie do Pana Leszka Malinowskiego ustalonej przed jej rozpoczęciem kwoty 10 złotych od zawodnika.